 |
Przenosiny!! PRZENIEŚLIŚMY SIĘ NA www.mojeforum.net/fearon !!!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hitsugaya Mistrz Gry
Dołączył: 24 Gru 2005 Posty: 889 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:22, 25 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Możesz spróbować - powiedział karczmarz, wycierając czystą już szklankę - jeśli dobrze ci się powiedzie, to pomyślę o zatrudnieniu cię.
Pogładził się po brodzie i wziął następną szklankę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Zaraki Kenpachi
Dołączył: 28 Gru 2005 Posty: 586 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam to wiedzieć?! Lvl: 14
|
Wysłany: Sob 20:23, 25 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Czy moge zacząć od jutra? Muszę sie przygotować do występu... Chce się jak najlepiej zaprezentować.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Hitsugaya Mistrz Gry
Dołączył: 24 Gru 2005 Posty: 889 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:26, 25 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Ha! Już cię strach obleciał - karczmarz spojrzał z triumfem w oczy elfa - Musisz wystąpić tu i teraz, inaczej nie masz po co tu przebywać!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Zaraki Kenpachi
Dołączył: 28 Gru 2005 Posty: 586 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam to wiedzieć?! Lvl: 14
|
Wysłany: Sob 20:35, 25 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Chcesz pan kawały, będziesz pan je miał - powiedział Zaraki i wbił na scene - Zapodam wam ludziska kilka kawałów o jaskiniowcach. Co wy na to?
Na targu dla jaskiniowców potężny jaskiniowiec podchodzi ze swym 4-letnim synkiem do stoiska z owocami i pyta:
- Ile kosztuje ten kosz bananów?
Sprzedawca spogląda na wielkie dłonie jaskiniowca i odpowiada:
- Jak dla pana, to trzy garście zębów mamuta.
- Czemu tak drogo?
- Niech stracę! Niech będą dwie garście.
- Biorę! - odpowiada jaskiniowiec i zwraca się do synka: - Daj temu panu dwie garście zębów mamuta.
Jaskiniowiec wezwał do swojej jaskini dentystę, żeby fachowo usunął mu bolącego zęba. Dentysta wyjmuje z walizeczki dwie maczugi: małą i dużą. Jaskiniowiec pyta:
- Do czego służy ta mała maczuga?
- Do usunięcia zęba.
- A ta duża?
- To środek uśmierzający ból. Proszę pochylić się i skierować głowę w moją stronę.
Na targu jaskiniowiec sprzedaje dorodnego brontozaura. Podchodzi do niego drugi jaskiniowiec, ogląda zęby brontozaura i pyta:
- Ile chcesz za niego?
- Trzy garście muszelek.
- Pewnie go sprzedajesz, bo ma robaki, zeza i próchnicę?
- Nie. Sprzedaję go, bo nie mieści się już w mojej jaskini.
Przechwalają się trzej mali jaskiniowcy:
- Mój ojciec ma na głowie tyle włosów, że gdy chodzi po jaskini, to zamiata nią wszystkie pajęczyny - mówi pierwszy.
- A mój ojciec - mówi drugi - Ma taką długą brodę, że gdy chodzi po jaskini, to zamiata nią wszystek kurz z ziemi.
- To jeszcze nic - mówi trzeci. - Mój ma takie długie wąsy, że jak gdzieś idzie, to mamuty muszą go mijać na odległość stu metrów!
askiniowiec usłyszał tupanie biegnących mamutów, a po chwili zauważył znajomego z plemienia leżącego z uchem przy ziemi, który szepcze:
- Pędzące stado mamutów! Z przodu ich przywódca, za nim kilka samców, na końcu samica...
Zdziwiony jaskiniowiec pyta tego leżącego:
- Czy to znaczy, że tego wszystkiego dowiedziałeś się leżąc z uchem przy ziemi..
- Nie. Opowiadam o tym, jak przed chwilą stado mamutów przebiegło po mnie, ty idioto!
Do jaskini wchodzi jaskiniowiec ubrany w białą skórę z mamuta polarnego i trzymając w ręce wielki sopel lodu w kształcie maczugi. Syn właciciela jaskini na jego widok krzyczy:
- Tato, duch!
- To nie żaden duch, synku - odpowiada ojciec. - To tylko nasz daleki kuzyn z epoki lodowcowej.
Dwaj jaskiniowcy spotykają się na polowaniu.
- Słyszałem, że kupiłe na targu młodego mamuta.
- To prawda.
- Ile waży?
- Niedużo, 500 kilogramów
Po dwóch tygodniach jaskiniowcy spotykają się znów.
- Jak tam twój mamut?
- W porządku.
- A ile teraz waży?
- 400 kilogramów
- Przecież dwa tygodnie temu ważył pięćset!
- Tak, ale wczoraj musiałem go wykastrować, bo dobierał się do wszystkich mamucic w okolicy.
Spotykają się dwaj jaskiniowcy.
- Czeć, australopitek!
- Nie jestem australopitek, tylko neandertalczyk!
- Gociu! Ale ty zważniał przez ten milion lat!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Estinex z Simirionu Gość
|
Wysłany: Sob 21:19, 25 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
<Co za kretynizm. Widzę, że bardowie już nie są jedynymi, którzy występują dla publiki. Hehe, żebyś wymyślił jeszcze jakieś własne kawały, my zamieszczamy tu piosenki z naszego własnego repertuaru.> |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ill' Parenso
Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 21:42, 25 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Cóż może i ja spróbuje... gożej już chyba byc nie może. Zaprezentue teraz piśn zwaną Rapsodia Cienia, wymyśloną przez Barda- Szept Cienia. Zaczynam śpiewac wolno, cicho i nisko:
Posłuchajcie szeptu w cienistym lesie
Zobaczcie słowa wypisane na nocnym niebie
Poczujcie kształty w nicości
Zasmakujcie prawdy o ciemności
Słońce już zachodzi
Za widnokrąg uchodzi
Świat krwią zachodu zalany
Ktoś pomyśleć może, że on skalany
Lecz wiedzcie, że krew ta za dobrą sprawe przelana
Gdyż oto głucha noc i ciemność zapada
W cieniu schronienie
W nocy wytchnienie
W czerni zbawienie
Dlaczego tak drżycie?
Od pieśni mej stronicie?
Wszak samą prawde ona niesie
Kłamstwa zarzucić mi nie możecie
Niech sens prawdziwy słów tych trafi do ciebie
A ty zachowaj to i zwarz u siebie
W cieniu schronienie
W nocy wytchnienie
W czerni zbawienie
Dzień oczy chce mamić kolorowym pejzarzem
I prawdę zagłuszyć swoim hałasem
I wszystkie twe wady w swej jaskrawości obnażyć
A noc pozwoli wszystko dokładnie zobaczyć
I w jej ciszy prawda cię nie ominie
I w swym mroku twe słabości ukryje
W cieniu schronienie
W nocy wytchnienie
W czerni zbawienie
Tak to się kończy ta mowa nocy
Obyś nigdy nie myślał że ona w Diabła jest mocy
I nie wierz, gdy mówią że on z ciemności moc swą bierze
Lub, że z cienia kują jego płatnerze
I pamiętaj: jak słońce płomienista jego domena
W świetle szukaj jego dzieła
W cieniu schronienie
W nocy wytchnienie
W czerni zbawienie...
Gdy skończyłem śpiewac lekko poddenerwowany stoje dalej w miejscu i oczekuje reakcji publiki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Zaraki Kenpachi
Dołączył: 28 Gru 2005 Posty: 586 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam to wiedzieć?! Lvl: 14
|
Wysłany: Nie 7:29, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
<Estinex, jakoś na życie trza zarabiać w tym biednym świecie RPG>
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
vezyrion
Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Nie 9:06, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
<niedługo i ja tutaj chyba zawitam, jako magik iluzjonista >
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Zaraki Kenpachi
Dołączył: 28 Gru 2005 Posty: 586 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam to wiedzieć?! Lvl: 14
|
Wysłany: Nie 9:07, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
<to już chyba będzie lekkie przegięcie:)>
Zaraki zszedł ze sceny i podszedł do barmana.
- I jak sie podobało? Jestem przyjęty czy nie? Jak tak; to ile będe zarabiał dziennie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Estinex z Simirionu Gość
|
Wysłany: Nie 9:09, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
<W takim razie ja wbijam w coś takiego, może jakiś MG się wypowie, dlaczego bardom kradnie się robotę, hę?> |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|