Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ill' Parenso
Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 16:46, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Wycinam taraszce zęby jadowe, gdyż słyszałem, że można z nich zrobić jakieś mikstóry. Sprawdzam jeszcze, czy rany, które zadał mi pająk nie puchną. Jeżeli tak, to stosuję opaskę uciskową ze skrawków mojego ubrania. Następnie kotynuje moją drogę do wyjścia z jaskini.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hans1121 Mistrz Gry
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 459 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pakistan...;)
|
Wysłany: Pon 17:03, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Po kilku godzinach drogi, znajdujesz wyjście z jaskini. Ucieszony, podchodzisz bliżej, jednak coś dostrzegasz. To 3 żarcholiki przechadzają się pod wyjściem (lub wejściem ;) do jaskini.....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ill' Parenso
Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 18:02, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Zastawiam się tarczą i unoszę miecz. Przygotowuje się do obrony w jak najciaśniejszym miejscu tunelu z którego przyszedłem, aby psy nie zaszły mnie od kilku stron.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hans1121 Mistrz Gry
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 459 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pakistan...;)
|
Wysłany: Pon 18:33, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Psy (żarcholiki) jednak nie atakują. Prawdopodobnie nie wyczuły twojego zapachu. Na razie możesz pozostać niezauważony......
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ill' Parenso
Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 21:16, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Raczej nie uda mi się obejść żarcholików, tak więc postanawiam sprowokować je do ataku udeżając mieczem o tarcze i krzycząc w ich stronę. Gdy tylko zwrócą na mnie uwagę, wznawiam gardę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hans1121 Mistrz Gry
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 459 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pakistan...;)
|
Wysłany: Pon 21:26, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Żarcholiki zaczynają biec w twoją stronę z dużą szybkością. Najszybszy rzuca się ne Ciebie w powietrze, jednak ty zasłaniasz się tarczą, przez co zabijasz go. Pozostały jeszcze dwa.....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ill' Parenso
Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 10:01, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Przestępuje pierwszego i atakuje następnego krótkim cięciem z góry. Staram się nie wyjść z ciasnego korytarza, który daje mi dodatkową ochronę przed Żarcholikami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hans1121 Mistrz Gry
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 459 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pakistan...;)
|
Wysłany: Wto 12:10, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Twoje cięcie spadło na grzbiet żarlika, zabijając go. Ostatni z nich widząc to, rzucił się na ciebie, ugryzł cię w nogę, powodując ranę. Cały czas szarpał szczeką, powiększając ranę z każdą sekundą......
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ill' Parenso
Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 20:02, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Chwieje się lekko, ale wytrzymuje na nogach. Dźgam z góry żarlika w grzbiet. Jakby to nie pomogło, to na dokładke udeżam go w nasade karku kantem mojej tarczy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hans1121 Mistrz Gry
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 459 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pakistan...;)
|
Wysłany: Śro 17:05, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Uderzając żarkolika kantem tarczy, obciołeś mu głowę. Teraz droga na zewnątrz stoi dla ciebie otworem....
<
+ 2 do spostrzegawczości
+ 2 do inteligencji
>
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|