 |
Przenosiny!! PRZENIEŚLIŚMY SIĘ NA www.mojeforum.net/fearon !!!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hitsugaya Mistrz Gry
Dołączył: 24 Gru 2005 Posty: 889 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:50, 09 Lut 2006 Temat postu: Na szczytach gór |
|
|
Rozciąga się stąd piękny widok na cały świat Crimland. Wiatr targa twoimi włosami, a nieliczne zwierzątka umykają przed tobą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hitsugaya dnia Pią 16:57, 10 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jenova
Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:56, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jenova stanęła na polance, na którą dopiero co przyszła po opuszczeniu labiryntu w podziemiach. Przed nią rozciągała się piękna łąka, przez którą płynął niewielki strumień. Jenova podeszła, aby się napić. Woda była bardzo słodka. Gdy zaspokoiła swoje pragnienie, pomyślała, że warto by się umyć. Kiedy Poszła brzegiem strumyka aż pod skałę, gdzie rosły dość wysokie szuwary. Rozebrała się, ukrył ubrania w zaroślach i weszła do letniej wody. Od razu poczuła głęboką ulgę. Po pewnym czasie wyszła i ubrała się. Była nadal zmęczona, ale już nie tak bardzo. Położyła się na trawie, aby zupełnie odpocząć. Zasnęła.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jenova
Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:03, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Po kilku godzinach Jenova obudziła się niemal całkowicie wypoczęta, pomimo dotkliwych ran, które nadal dawały o sobie znać. "Muszę zajrzeć do jakiegoś znachora, czy kupić miksturę, że mi te świństwa poznikały..." pomyślała, oglądając zabliźniające się rany. Wstała, napiła się wody ze stumyka i chciała już wracać do miasta, kiedy coś zauważyła. W trawie leżało coś białego... Podeszła bliżej i po dokładnych oględzinach stwierdziła, że to kawałek tego samego materiału, który zauważyła w podziemiach. Dalej zauważyła następny skrawek. Była pewna, że ktoś zostawia ślad, żeby go odnaleziono. Prawdopodobnie został porwany. Spojrzała przed siebie, ale zobaczyła tylko wysokie skały. Zaczęła je badac z bliska. I wtedy zauważyła szczelinę skalną. Była bardzo wąska, ale Jenova zdołała przez nią przejść. Dalej korytarz nieco się rozszerzał. Nagle elfka zauważyła na ziemi ślady. A kilkanaście kroków dalej podniosła z ziemi kolejny skrawek materiału. Tym razem nie miała najmniejszego zamiaru się zniechęcać, tym bardziej, że znalazła dobry trop. I z oczami wlepionymi w ślad szła dalej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Hitsugaya Mistrz Gry
Dołączył: 24 Gru 2005 Posty: 889 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:35, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Skrawki materiału leżały co kilkanaście, czasami kilkadziesiąt metrów. Jenova maszerowała kamiennym korytarzem, patrząc uważnie po ziemi, aby nie zgubić tropu. W końcu dotarła na sam środek wielkiej ale ciemnej komnaty. Miała zbyt gladkie ściany żeby mogła powstać naturalnie. Na samym jej środku Jenova dostrzegła ostatni kawałek materiału.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jenova
Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:04, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jenova zatrzymała się przy wejściu. Przecież tam mogła być jakaś pułapka! Podniosła z ziemi niewielki kamyk i rzuciła na środek komnaty. Nic się nie stało. Jednak rozglądnęła się wokół siebie i zauważyła większy kamień. Na oko ważył z pół kilo. Podniosła go, postąpiła naprzód parę kroków i z wielką siłą uderzyła w podłogę, niedaleko skrawka materiału. Nagle z sufitu spadła klatka. Jenova odskoczyła do tyłu i schowała się w ciemnościach. Gdzieś na przeciwegłym końcu sali zauważyła jakiś ruch.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Hitsugaya Mistrz Gry
Dołączył: 24 Gru 2005 Posty: 889 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:14, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Z ciemnego kąta sali wyszedł mały człowieczek, który zasłaniał się rękami przed Jenovą.
- Nadras dobry, Nadras dobry, elfia pani nie zabijać Nadrasa...
Padł na kolana i zaczął bić pokłony przed Jenovą; elfka zauważyła, że ma on na sobie ubranie z tego samego materiału co te znalezione przez nią.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jenova
Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:56, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Skąd się tu wziąłeś? I dlaczego pozostawiałeś te skrawki materiału na ziemi? - spytała Jenova Nadrasa, podnosząc go z ziemi.
(sory, że taki krótki post, ale nie wiem, co on ma powiedzieć)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Hitsugaya Mistrz Gry
Dołączył: 24 Gru 2005 Posty: 889 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:05, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Ja być zły, zły... - Nadras pisnął przeraźliwie i zaczął uderzać głową w ścianę. Jenova szybko odciągnęła go od tej czynności
- Elfka być dobra, mieć dobre serce, a Nadras być zły... Nadras pracować dla złych ludzie, tak, tak... Pani wpadła w puapkę Nadrasa, i Nadras będzie wynagrodzony przez złego pana!
Nadras zaczął skakać z radości, klaszcząc w dłonie i krzyczeć: Nagroda, nagroda!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jenova
Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:09, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jenova nagle zrozumiała, że to wszystko było z góry ukartowane. Zaczęła uciekać, jednak mały człowieczek zdążył ją podciąć. Jenova przewróciła się, a Nadras zaczął krzyczeć na cały głos. Elfka próbowała wstać, jednak nagle coś mocno uderzyło ją w głowę i ogarnęły ją nieprzebrane ciemności.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Hitsugaya Mistrz Gry
Dołączył: 24 Gru 2005 Posty: 889 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:14, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jenova obudziła się w ciemnym pomieszczeniu. Przykuta była za ręce i nogi stalowymi łańcuchami do ściany. W całym lochu śmierdziało zgniłymi ciałami, i rzeczywiście; tu i ówdzie można było zobaczyć szkielety lub dopiero gnijące ciała. Jenovę przebiegł dreszcz i próbowała się uwolnić, jednak bez skutku. Drewniane drzwi otworzyły się i powolnym krokiem wszedł wampir. Był wysoki, o krwistoczerwonej cerze, a z jego warg wystawały dwa długie kły. Spojrzał na Jenovę i syknął:
- Aach... jak dawno nie piłem elfiej krwi... zostawię sobie ciebie na deser - wampir chlasnął Jenovę po twarzy tak, że rozciął jej policzek, z którego kapnęła ojedyńcaa kropla krwi. Wampir złapał ją w locie na palec i włożył do ust.
- Pyyszne... - Szepnął i wyszedł z lochu, trzaskając drzwiami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|