Przenosiny!!

Zaraki Kenpachi

Zaraki wraz ze swymi towarzyszami <mam nadzieję, że moge tak pisać> przybyli na Krwawą Wyspę. Zaraki rozglądnął się dookoła i spostrzegł, że księgi nigdzie nie widać. Poszedł wgłąb wyspy mając nadzieję, na znalezienie księgi, za wzniesieniami, lub za wulkanem.

Alex

Alex jak zawsze trzymał się blisko Zarakiego i zawsze był przy nim.
-Zaraki może zaczekasz tutaj a ja wzbije się w powietrze i obejże okolice?
Poczym Alex czekał na odpowiedź towarzysza.
<Pozwalam Ci mówić o mnie troche Zaraki, możesz trochę mną kierować>

Zaraki Kenpachi

<spox>
- Dobra leć, ale nie za wysoko bo smoki też mogą się tu kręcić. Jak zauwazysz księge, zleć na dół i pójdziemy po nią. A ty Mortor idzisz z nami?

hans1121

Jedyną rzeczą, którą ujrzał Alex był drewniany dom na wzgórzu, oddalony od naszych bohaterów o jakieś pół dnia drogi........

Zaraki Kenpachi

- To jak wyruszamy, czy nie? W tym domu może mieszkac każdy, dosłownie każdy... Od jakiegoś wieśniaka, po super silnego maga, który ma ta księge, to jak idziemy? Ja bym proponował iść...

Alex zleciał na dół:
- Ja też bym to proponował <

wykorzystuje pozwolnie Alexa>

Zaraki:
- Widzisz Mortor jesteś przegłosowany. Więc idziemy...

Alex

< =] >
-Jako, że przebijamy się przez tą dżunglę możemy się zgubić. Proponowałbym zaczekać do rana. Przyokazji odpocznelibyśmy sobie, bo jestem zmęczony. Co wy na to??

Zaraki Kenpachi

- Dobry pomysł, Alex. Zaczekamy do rana. Prześpimy się w tamtej jaskinii - wskazał na wgłębanie w skale - jest bezpieczna, nic złego sie w niej nam nie stanie. Zasłonimy wejście cierniami, a o świcie wyruszymy. Co wy na to? - spytał Zaraki i poszedł do jaskini.

Alex

Widać było, że Alex jest w dobrym humorze, jednak coś go niecierpliwiło.
-Słyszałem, że po tych ziemiach chodzą trupy i zjawy. Proponowałbym się zabezpieczyć na jakiejś skale powyżej 3 metrów minimum. Zombi mogą się przedostać przez ciernie bo przecież nic nie czują. Myśle, że tamto miejsce na skale <Alex wskazał palcem > jest doskonałe. Przeniiose was tam dzięki moim skrzydłom. Zrobimy zapore z głazu i gotowe.
Alex jednak nie był zabardzo zadowolony z pobytu tutaj, jednak trochę się rozchmurzył widząc bezpieczne miejsce.
-Wiecie co?? Myślałem nad nagrodą od waszego króla i pomyślałem, że to może być jakiś sprawdzian. Jednak nie dla mnie tylko dla was. Powinniśmy nie rozpalać ogniska. To przyciaga stworzenia. Nie powinniśmy się jednak bać bo zombi są wolne.

Zaraki Kenpachi

- Hej dobrze kombinujesz... Ale nie potrzeba mi twoich skrzydeł. Zaraki rozpędził się i dwoma szybkimi odbiciamiod skał był już na miejscu.
- Widzisz - powiedział z usmiechem Zaraki - Więc co tutaj sie prześpimy? A może... - Zaraki zamyślił się - Może, król przewidział, że dopiero w nocy się tutaj znajdziemy co? Może, chodzi o to, że mamy tam przybyć nocą co?

hans1121

Dość szybko uporaliście się z zrobieniem noclegu. W nocy koło waszej kryjówki chodziło wiele niebezpiecznych stworzeń, niezwracaliście jednak na nich uwagi, gdyż byliście bardzo zmęczeni. I nastał ranek................