Autor	Wiadomość
Mortor	Wysłany: Czw 20:22, 12 Sty 2006    Temat postu: ale ja lubię Dodawać szczególy :D:D:D
Hitsugaya	Wysłany: Czw 19:19, 12 Sty 2006    Temat postu: Zgadza się, na początku mamy tylko 10 regów w ekwipunku
Leja	Wysłany: Czw 18:11, 12 Sty 2006    Temat postu: Re: Mortor Mortor napisał: Imię: Mortor Travegade Rasa: Pół-Człowiek Pół-Nocny Elf Klasa: Wojownik/Strzelec Wiek: 19 Płeć: Mężczyzna Ekwipunek: Lekka Ciemna Zbroja, Długi Łuk, i Długi Czarny Miecz Nie trzeba było dawać tylu funkcji jak: wiek i płeć I na początku w ekwipunku mamy tylko kase (chyba)
Mortor	Wysłany: Czw 14:11, 12 Sty 2006    Temat postu: Mortor Imię: Mortor Travegade Rasa: Nocny Elf Klasa: Wojownik/Strzelec Płeć: Mężczyzna Historia: W mrocznych ciemnościach Rozwijał się Mroczny Wojownik... Wychowany Mrocznym lesie przez dzikich Wojowników Mroku... Po czym Odszedłem i zamieszkałem wśród elfów Którzy byli moją drugą rodziną... Elfowie Nauczyli mnie celnie strzelać z łuku, szybko biegać, I być inteligentnym... Charakter: Mroczny, ale Dowcipny Wygląd: Płaszcz, Kaptur, Rozwiane Włosy... Motto: Najlepszą obroną jest Atak Ekwipunek: Dwa Długie Stalowe Miecze, Legendarny Miecz Jednego z Wojowników, znaleziony w Jaskini w Górze Trac... Sztylet Gromu Długi Ognisty miecz, 1 Tor 20 Regów, Długi Elficki Łuk, Eliskir Siły (+10) _____________________________________________________________ Lvl - 10 - ty Siła: 30(-2) Zwinnosć: 22 (+3) Szybkość: 12 (+3) Psychika: 11 Wytrzymałość: 10 Inteligencja: 11 Kowalstwo: 10 Dokładniejsze Bio: Mój Ojciec Był Mężnym i Silnym Wojownikiem... Matka Była Nocnym Elfem... Nigdy Do końca nie wiedziałem czy jestem Szlachetnym i Silnym Rycerzem, czy Szybkim I Sprytnym Elfem... Miałem Wójka... Wójek był Wampirem, ale za to Bardzo mnie kochał i Prawie cały czas Wychowywał... Kiedy Byłem sam zawsze Wyruszałem do jego Domu i tam zasypiałem... Kioedy miałem 14 Lat zrozumiałem Że Wójek i Tata nie za Bardzo się lubią... Zawsze Chciałem Ich Pogodzić, lecz... Częsty Przebywałem w Lesie Elfów... Tam zawsze czekałem na Mame... Zawsze iedy Wracała zabierała mnie w Jakieś ciekawe Miejsca... Ojciec Także bardzo mnie Kochal... Częsty przebywaliśmy razem na dworze i albo Bawiliśmy się razem, albo Ćwiczyłem z nim Walkę mieczem... Mama Byla Łuczniczką, Lecz ja nie miałem tyle siły by naprężać łuk i skupiać się na celu... byłem mało cierpliwy... zawsze byłem Dumny Z taty że jest Ważną Osobistością, lecz to mu właśnie zaszkodziło...Pewnego Razu Tata Otrzymał zlecenie Aby zebrać Grupę Żołnierzy i Wyruszyć na Poszukiwanie Besti Ktróra napadała miasta i zabijała Ludzi... Mama i Tata bardzo się Kochali... mama chciała zatrzymać tate, lecz on mówil że top soprawa wagi Państwowej, i że MUSI, MUSI tam Wyruszyć... Ponoć tata Mężnie Walczył, lecz nigdy nie powrócił...Miałem wtedu 16 lat... Mama Przez Dłuższy czas płakała, i rozżalała się nad nim... Lecz to nic nie pomogło... Wychowywany przez Wujka i Matke Dorastałem... Moim Marzeniem Bylo zabić Bestię Która zabiła tatę, lecz to było nie możliwe... Byłem za Młody i za mało silny... W wieku 17 Lat Pożegnałem Wujka i Mame Która dała mi na pamiątke jakiś Wisiorek... i odszedłem... Szedłem Tak lasem Gdy nagle Ktoś chwycił mnie za ramię... Odwróciłem się szybo i zobaczyłem Silnego Wojownika w Ciemnej Zbroi i Z Dlugim Mieczem... Zapytał mnie co tu Robię... Odpowiedziałem że odszedłem od Mamy i Wujka by sam stać się Wojowniiem, i jak to mój ojciec zginął... "Dobrze"- Odpowiedział i zamyślil się... Poszliśmy do jakiegoś Obozu gdzie bylo wielu Ćwiczących Wojowników... Zacząłem się Uczyć i ćwiczyć... Niedlugo później Uważałem że jestem Już gotowy... Wyruszyłem w las... po drodze spotałem dziką zwierzyne którą musiałem zabić... Przydały się ćwiczenia... Nagle Zobaczyłem że jestem w dziwnym miejscu przy którym już kiedyś byłem... "tak to tu" pomyślałem... "To tu zabrała mnie Matka... Zrozumiałem... znalazłem się na skraju miasta Elfów... Mama nie należała Do Tych Elfów co Cieszą się życiem i są w zgodzie z Przyrodą... Matka Byla Nocnym Elfem, a to już trochę inna działka... Mama Życie Zaczynała w Nocy... Pomyślałem że może prześpie się u Elfów, dlatego zaczołem iść w głąb lasu... Nagle stanołem... Stałem na spalonej ziemi.. nie... Ta Miła i Tętniąca życiem Kraina zmieniła się w mrocznom i posępną... Podeszłem Bliżej... Wszystko było zniszczone... Nagle poczułem że ktoś się za mną rusza... Odwróciłem się szybko i zobaczyłem Piękną Jasno Włosą Elfke... "co tu się stało?!?"-zapytałem... "Erton"- odpowiedziała... "Kto?" - Zdziwiłem się "Erton, Bestia, Potwór, zabił mi rodzinę!" powiedziała Rozzłoszczona... "Przepraszam"- powiedziała "Choć zaprowadzę cię do tych co przeżyli..."

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group