Przenosiny!!

Estinex z Simirionu · Gość

Bard Estinex stoi na środku dużego rynku cały czas coś mówiąc i żywo gestykulując . Ludie słuchają go z zaciekawieniem, gromadząc się coraz bliżej barda . Tłom stworzył się straszny, a bard nadal żywo coś mówił czasami podnosząc swój melodyjny głos .

-Witam, witam państwa ! - ukłonił się nisko, iście po dworsku - Nazywam się Estinex z Simirionu i jestem jak widac - dumnie się wyprostował, ukazując klamrę u szyji w kształcie harfy - bardem, który szuka pracy . Lubię śpiewac w przytulnych knajpkach . Ale nie nalegam, skądże . Jeśli nie chcecie słuchac wzniosłych pieśni o pięknych palladynach to wasza strata . - zaczął kopac jakiś kamyczek na szarym, brudnym bruku . Tłum posmutniał, lecz bard nagle podniósł głowę i znów zaczął żywo mówic - Więc jak będzie ? Wikt, opiekunek i zapłata w zamian za poruszającą serce muzykę ?

<Czekam na oferty pracy w knajpach, tawernach, barach ... Cena - 1 reg za jeden wieczór . Polecam się <; >

Estinex z Simirionu · Gość

<Ktoś się tym zajmie ? Moja postac nie jest wojownikiem, a jakoś zdobywac doświadczenie muszę . >

Xavier

Mortor

ta, a przez ten miesiąc umrze z głodu xD

Xavier

to niech sobie prace znajdzie jakaś. A nie. Siedzi i nic nie robi, tak jak nasz rząd. :)

Gulp Gulxx · Gość

> Co wy tam pierdzielicie . Tak się przyjeło , "że wszystko źle , bo to Polska ". Nic nie staracie się robić , to tak jest . Ja jestem anarchistą i wierze , że będzie lepiej ... gdy nie będzie demokracji ;p . <

Gulp niezauważalnie siada obok Estinexa . Smutny , kręci głową i mruczy coś do siebie , jakby chciał ułożyć tekst . Zrezygnowany kładzie przed sobą kapelusz , ściąga z ramienia sznur z przywiązanym bukłakiem i pociąga łyk z butli i machinalnie podaje ją przyjacielowi . - Nie ma roboty , nie ma kasy - patrzy na prawie pustą sakiewke .

Estinex z Simirionu · Gość

Bard przyjmuje butlak i wypija łyk . Ociera skrawkiem szaty i usta i mówi .
-Zachowałem trochę pieniędzy Gulpie... Damy radę, jesteśmy sławni na cały Crimland ! Żadna banda profanów nie jest w stanie nam przeszkodzic - kiwa głową w kierunku tłumu .

<Nie chcę wdawac się w dyskusje polityczne, ale Nasz obecny rząd robi sporo dobrego, a Kazimierz Marcinkiewicz jest chyba Naszym najlepszym premierem . Jak by nie patrzec - robią więcej niż Wy siedząc i narzekając . >

<Nikt nie mówi o wynajmowaniu Was, żebyśmy Wam śpiewali . Może MG znajdą Nam jakąś karczmę, ale coś ... >

Nectan Herkeris · Gość

Gulp Gulxx · Gość

> No ba , chce pokazać swoją morde i promować się ;p . Dla mnie rząd to największa pomyłka ... nasza pseudo-demokracja jest śmieszna . Każdego można kupić , korupcja , więcej broni i amunicji nie zapewni nam bezpieczeństwa . Pozabijamy się wreszcie i chuj . Pobicia , morderstwa , wole już ten "chaos" ;p ! Państwo takie nie zapewnia bezpieczeństwa . Nie jesteśmy ich własnością , politycy nas "promują" jakbyśmy nie mogli myśleć sami . Ograniczenia pozakładane na świat . I to jest Rząd ! Polacy = niewolnicy . Ale dość już o polityce =] <

- A skoro nie potrzebne ci pieniądze to siadaj z nami - bierze z ziemi kamyk i rzuca go przed siebie . Gdy Gulp zauważa jak mija go przechodzeń wstaje i chyli czoło - Witam mości panie , czy może ... - człowiek patrzy się na niego dziwnie i w biegu mówi tylko "dureń" - Ech... - wzdycha i smętnie patrzy w niebo głaszcząc przy tym "Kluseczke" .

Vrael

<o co chodzi cały czas z tą "kluseczką"?>
Vrael podchodzi do Gulpa i Estinexa i siada przy nich, tak sobie siedząc rozgląda się wokół siebie, widzi wielu ludzi i przy tym nuci piosenke:
I'm leaving on the black dragon. Don't know when I'll be back again.
Oh, wolf I hate to go.

There's so many times I've let you down,
So many times I've played around,
I'll tell you now, They don't mean a thing...
Ludzie słysząc ciekawą piosenkę podbiegli do Vraela i nasłuchiwali pytając się:
-gdzie się jej nauczyłeś?
Vrael zaś odpowiadał że nauczył się tej piosenki od kolegi i mówił że zna jeszcze wiele innych ciekawych piosenek które z chęcią zaśpiewa na jakiejś stypie za 1 reg.